W dniu dzisiejszym t.j 30.03.2012 odbyła się debata na temat reformy emerytalnej, która ma na celu zwiększenie wieku emerytalnego. Wiek ten ma wynosić 67 lat zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Drogie Panie oto mamy równouprawnienie w jakże ważnym aspekcie waszego przyszłego życia! Absolutnie nie jestem szowinistą, który miałby na celu jakąkolwiek dyskryminacje kobiet, wręcz odwrotnie, pragnę równouprawnienia na każdej płaszczyźnie życia. Wracając jednak do tematu byłem pod wielkim wrażeniem, gdy premier Donald Tusk zaczął przemawiać do licznie ( jak zawsze zresztą) zgromadzonych posłów i posłanek. Ten charyzmatyczny człowiek stwierdził, że wydłużenie wieku emerytalnego to sprawa konieczna, ponieważ jest to jedyny sposób gwarantujący wypłatę emerytur w czasach obecnych! Co więcej pod sejmowym budynkiem na ulicy wiejskiej zebrało się wielu związkowców, którzy zwyczajnie nie zostali dopuszczeni do obrad sejmu przed policje ( Czy władza się czegoś boi?). Ponad 2 miliony ludzi podpisało się pod referendum, którego tak straszliwie boi się Platforma Obywatelska i rękami, oraz również nogami zapiera się przed wydaniem 70. milionów złotych na proszenie ludzi o głos. Przecież te pieniądze można przeznaczyć na wiele innych, jakże szczytniejszych celów! Co więcej, Donald Tusk stwierdził, że nie jest w stanie zadać logicznego pytania ludziom, bo przecież gdy będzie ono brzmiało " Czy chcesz zarabiać więcej " ludzie odpowiedzą " TAK " i on to wie! A tak przecież można z taką sumą zrobić przysłowiowy "wałek" i wsadzić sobie i pewnie komuś jakąś część tych pieniędzy w kieszeń. Z zapartym tchem oglądałem jak posłowie i posłanki po kolei wchodzą za mównicę, aby się wykazać. W 95% były to sprostowania do wygłaszanych wcześniej przemówień z których oczywiście nic specjalnego nie wyszło, bo i co miało wyjść? Pozostałe 5% to wystąpienie przewodniczącego Solidarnej Polski, który wnosząc wniosek formalny również skończył na sprostowaniu. Bardzo ciekawy jest fakt, iż prawie wszyscy posłowie kończyli swoje przemówienia czymś w stylu " Koniec obłudzie!" co bardzo podbudowało mój od wielu lat głęboko zakorzeniony patriotyzm. Istotną sprawą było wystąpienie naszego ministra finansów (Pana Rostowskiego), który stwierdził, że przecież obywatele nie odczują podniesienia wieku emerytalnego! No, Panie ministrze faktycznie nie odczują, bo jak mają odczuć, skoro do śmierci emerytury nie dostaną? Jednakże, uwaga! Dwa lata przed wiekiem emerytalnym mężczyzn ( t.j. 65 lat) i 5 lat w przypadku kobiet ( 62 lata) obywatele będą mogli przejść na częściową emeryturę! Dla kogoś, kto średnio zarabia 3000zł będzie ona wynosiła około 450zł, czyli tyle, ile świadczenie z opieki społecznej. Drodzy Panowie i Drogie Panie , nic tylko brać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz